Trzy książki na jesień | Kultura
Kalendarzowa jesień powitała nas już jakiś czas temu temu, a i liście
drzew robią się kolorowe i powoli opadają. To ewidentny znak, że
zmieniła się pora roku oraz znak, że się rozleniwiłam. Nie
przeszkadza to jednak w dalszym pochłanianiu książek, o ile czas na to
pozwala, więc oto tutaj przedstawiam Wam kilka propozycji wprost idealne
na jesienne wieczory, albo i nawet dni. Dzisiaj wpis dla fanek romansów! ;)
Jesienna Miłość
Książka z tą porą roku w tytule, a jakże! Nie mogłoby jej zabraknąć w moim zestawieniu. Jesienna Miłość autorstwa Nicholasa Sparksa to romans, który w sumie kiedyś recenzowałam,
więc odsyłam do linku, jednak jeśli nie chcesz skakać po blogach, to
pokrótce wyjaśniam. To przede wszystkim jest piękna, ale też i bardzo smutna
historia miłości Landona i Jamie. Jamie jest szarą myszką, córką
pastora, a do tego choruje na białaczkę, natomiast Landon, to szkolny
rozrabiaka, który nigdy nie spojrzałby na kogoś takiego, jak Jamie,
jednak los chciał inaczej. Nakręcono także film na podstawie powieści,
choć nieco się on różni; Szkoła Uczuć. A jeśli chodzi o tego autora, to jest to moja ulubiona książka z jego dorobku.
Tym razem sięgnę do naszego podwórka i rzucę przykładem z literatury polskiej. Jestem Nudziarą autorstwa
Moniki Szwaji, opowiada historię Agaty, która sama o sobie mówi, że
jest właśnie tytułową nudziarą, a do tego ma przerąbane! Krótka, lekka i
przyjemna, a do tego ( co w książkach uwielbiam!) okraszona humorem.
Agata musiała znaleźć sobie nową pracę i wylądowała w szkole, a do tego, na przysłowiowe dzień dobry
dostała wychowawstwo. Kobieta zawsze zapierała się rękami i nogami, że
uczyć nie będzie i ledwo zdała także pedagogikę, jednak los okazuje się
być przewrotny! Każda powieść tej autorki, będzie świetna na jesienny
wieczór.
Współlokatorzy
Współlokatorzy
autorstwa Bethy O' Leary to nowsza pozycja, niż dwie powyższe i zdecydowanie idealna
na jesienne wieczory. To powieść tak urocza i tak przyjemna, że grzechem
byłoby jej nie umieścić w tym zestawieniu. Głowni bohaterowie to Leon i
Tiffy, którzy każdego dnia mieszkają w tym samym mieszkaniu i śpią w
jednym łóżku, ale przez wiele miesięcy nawet nie mają zielonego pojęcia, jak wyglądają.
Oboje pracują na różne zmiany, więc nie wchodzą sobie w drogę, a ich
jedyna forma komunikacji, to wszędzie pozostawiane karteczki. Co z tego
wyniknie?
To już moje wszystkie propozycje! Znacie je? A może dorzucicie coś od siebie? ;)